Temperatury coraz wyższe więc i chęci do pracy więcej. Kolejne części odebrane, zakupione lakiery więc czas pomyśleć o przygotowaniu Vespy do lakierowania. Nowa właścicielka postawiła na kolor miętowy i bardzo nas rozbawiła tekstem że nie będzie jeździć na różowym oleju (2T) tylko niebieskim bo różowy do miętowego nie pasuje :)
Pierwsze przymiarki do jazdy na nowym sprzęcie.
Przy okazji czyścimy pozostałe elementy ze starych warst farby - powyżej efekt zastosowania Paint Removera. Pieni się, dymi, śmierdzi ale działa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz