wtorek, 23 października 2012

Tuning PK

W czasie deszczu dzieci się nudzą a w czasie przerwy nad staruszką, mechanicy Vespa Garage Oxivia wpadają na głupie pomysły.

Jednym z takich pomysłów był powrót do idei stworzenia prawdziwego potwora z malutkiej PK50 XL.

A że głupie pomysły nie lubią długo czekać na realizację więc poszło szybko - zamówienie, odbiór części i nie minął jeszcze tydzień a silnik już niemal gotowy.


Najpierw przyjechały nowe części :
Zawór membranowy Polini

Gaźnik DellOrto SHBC 19.19E

 AirBox Polini zamiast tradycyjnego filtra powietrza

 Wydech Simonini Left
 Przełożenie główne 2,86

I wreszcie Kit Polini 112


Do tego oczywiście niezbędne uszczelki, simeringi i oringi.

Bierzemy się do pracy: 
Po przestudiowaniu dostępnych w internecie materiałów i instrukcji decydujemy się na pełen porting oraz dostosowanie karterów do membrany. Jest sporo do wycięcia, gdyż to już nie wał będzie odpowiedzialny za otwieranie kanału dolotowego.
Powiększamy kanał dolotowy do membrany

Instrukcja od membranki
Szlifujemy ....
Porting pod Poliniego 112
 Kolejnym krokiem w tym szaleństwie było pocięcie wału tak, aby faza ssania trwała o niebo dłużej:
Tyle z wału trzeba odciąć

Wg instrukcji

I już po cięciu
Po wygłaskaniu wszystkiego na wysoki połysk, wymianie łożysk wału, uszczelniaczy, oringów itd czas na składanie:





ciąg dalszy nastąpi...


środa, 19 września 2012

Staruszka pomalowana!

Nastąpiła wiekopomna chwila zakończenia prac malarskich przy Vespie 150 Super. Silnik również ostatecznie został złożony. Teraz czas na montaż kilku części i w drogę. Aha, kolor vespy na zdjęciach wygląd na biały, w rzeczywistości jest bladoniebieski:)











niedziela, 9 września 2012

Chwila relaksu

Czasami trzeba zwolnić tempo, oderwać się od pracy, po prostu się zrelaksować. Oto uwieczniony taki właśnie moment luksusowego lunchu w naszym garażu. Proszę zwrócić uwagę na to, że garden party odbyło się przy świecach. Co prawda zapłonowych, ale liczą się dobre chęci








Wieczorem przy, a raczej "w" romantycznym ognisku, wydech staruszki został zregenerowany:


Kolejna wartwa podkładu

Nieuchronnie zbliża się chwila finalnego malowania. Tu relacja z malowania Vespy podkładem





















Staruszka. Zabezpieczanie antykorozyjne

Aby Vespa mogła bez strachu przed rdzą spędzić kolejne lata, dużo uwagi poświęciliśmy zabezpieczeniu antykorozyjnemu. Polegało to na:
1. Piaskowanie karoserii po demontażu.
2. Bespośrednio po piaskowaniu ultramocny podkład
3. Nowo wykonane spawy zostały potraktowane specjalnym środkiem wiążącym rdzę.
4. Wszelkie powierzchnie i zakamarki narażone na szczególny atak Rudej, takie jak spód i wnętrze budy,  schowek czy przekrok, zostały pokryte tzw. "barankiem".





Ciąg dalszy remontu staruszki. Odcinek pt. "Szpachla"

ufff... Kobieta w tak zaawansowanym wieku wymaga gdzieniegdzie grubej warstwy ukrywającej bogatą przeszłość. Z naszą staruszką jest podobnie. Bez wątpienia był to najbardziej mozolny etap prac. Widać tę udrękę na niektórych zdjęciach...