piątek, 20 stycznia 2012

Prace wbrew pozorom postępują

Mimo że na blogu nic nowego w temacie mojej Vespy się nie pojawia, to jednak prace przy niej trwają. Po odtransportowaniu ramy do lakierowania wyszły na wierzch pewne okoliczności przez które wszystko się przedłuża - a mianowicie przy przygotowywaniu podłogi do lakierowania okazało się że pod świetnie zachowanym, oryginalnym lakierem jest jedno wielkie zarzewie korozji. Trzeba było calusieńki lakier zdrapać, odrdzewić i pomalować podkładem antykorozyjnym. Następnego dnia można było na to położyć warstwę ochronną, tzw. "baranka", Przy okazji wspawałem nową obsadę stacyjki bo do tej pory miałem stacyjkę od golfa 3 :) Teraz jest full original.

Podczas przygotowywania do lakierowania okazało się że pod lakierem podłoga wygląda tak
Trzeba było ją całą wyszorować i odrdzewić
i pomalować podkładem antykorozyjnym


I to samo z nadkolem


Tak przygotowana rama zostanie polakierowana

Dzięki tym zabiegom powinna przetrwać lata.


Ogrom części do polakierowania - dwie części kierownicy, kaskada, boczki, schowek, bębny, felgi i laga.
Ilość używanej w tych procesach chemii powoduje że czasami zachowujemy się co najmniej dziwnie.


Nareszcie będzie oryginalna stacyjka i jeden kluczyk do wszystkiego :)