niedziela, 19 lutego 2012

Mrozy odpuściły... robota ruszyła!

Jako że woda mineralna w garażu zaczęła z powrotem przybierać ciekły stan skupienia, poczuliśmy się w obowiązku nadgonić opóźniony nieco harmonogram prac w garażu - czyli składanie Pxa.
 Silnik, listwy, laga, kierownica, cała elektryka i kilka innych pierdółek są już na miejscu.
Lubię ten moment pracy, kiedy kupa skrzynek z częściami przeradza się z powrotem w Vespę...