Jednym z takich pomysłów był powrót do idei stworzenia prawdziwego potwora z malutkiej PK50 XL.
A że głupie pomysły nie lubią długo czekać na realizację więc poszło szybko - zamówienie, odbiór części i nie minął jeszcze tydzień a silnik już niemal gotowy.
Najpierw przyjechały nowe części :
![]() |
Zawór membranowy Polini |
![]() |
Gaźnik DellOrto SHBC 19.19E |
![]() |
AirBox Polini zamiast tradycyjnego filtra powietrza |
![]() |
Wydech Simonini Left |
![]() |
Przełożenie główne 2,86 |
![]() |
I wreszcie Kit Polini 112 |
Do tego oczywiście niezbędne uszczelki, simeringi i oringi.
Bierzemy się do pracy:
Po przestudiowaniu dostępnych w internecie materiałów i instrukcji decydujemy się na pełen porting oraz dostosowanie karterów do membrany. Jest sporo do wycięcia, gdyż to już nie wał będzie odpowiedzialny za otwieranie kanału dolotowego.
![]() |
Powiększamy kanał dolotowy do membrany |
![]() |
Instrukcja od membranki |
![]() |
Szlifujemy .... |
![]() |
Porting pod Poliniego 112 |
![]() |
Tyle z wału trzeba odciąć |
![]() |
Wg instrukcji |
![]() |
I już po cięciu |
ciąg dalszy nastąpi...
Ta piękna czarnula to pierwsze dzieło, które wyszło spod ręki Rambo. Jest odpowiedzialna za zarażenie bakcylem vespowym.
Jakkolwiek wizualnie nic sie w niej nie zmieniło od momentu zakupu, to wnętrze przeszło głębokie przeobrażenia.
W PK jest zamontowany kit DRa 75 wersja "Formula" 10-portowy, wzmocnione sprzęgło, zmienione przełożenie skrzyni biegów na dłuższe oraz wymieniony gaźnik na większy.
Czeka jeszcze na nowy wydech, ale chyba nieprędko go dostanie...
Kilka fotek z remontu:
Stan obecny: