wtorek, 30 listopada 2010

Ogólnie krzywdę jej robię...

No nie że nic nie robię... tempo spadło, ale pogoda taka, że ogólnie żyć się nie chce, a co dopiero dłubać. No ale powoli prace posuwają się do przodu.
Przegnite kawałki blachy są wycięte, wspawane są nowe. Nierówności wyszlifowane w większości.
Na zdjęciach widać, że tylko Łukasz pracuje - dementuję od razu :) Po prostu ktoś musi uwieczniać te wiekopomne chwile...
Brute force


a może poprawi się aerodynamika?

tym to zasłonimy



się spawa.
 
BHP !!!