P80X Arcobaleno 1987 "Miętówka"


Lipiec 2015


 No i stało się. Skończyliśmy. Jak zwykle, łatwo nie było. Ale to wszystko to nie przeszkody, to wyzwania. Tak sobie powtarzamy i wtedy jest lepiej.... nie no żartuję. Satysfakcja po przywróceniu kolejnej Vespy do życia jest przeogromna. A im więcej Vespa się stawia i bardziej się musimy postarać, tym lepiej.
Silnik gotowy do włożenia do ramy

O wielki Odynie, dodaj mi siły, żebym tego wszystkiego nie pieprznął....


W trakcie transformacji...

Więcej części na swoim miejscu

A jak nam to wyszło? Oglądajcie, podziwiajcie. Dla nas bomba.







Efekt końcowy


Nowa właścicielka przeszła szybki kurs jazdy, pod okiem fachowego instruktora.
Pierwsza jazda


W sumie jej się spodobało i mówi, biorę...



Już nie nasza...



 ... ALE!
Miętówka jest bardzo uparta! Proszę, co zrobiła dosłownie 50 kilometrów później... Czyli znowu: silnik z ramy, otworzyć, wydłubać wszystko, złożyć... wsadzić nowe sprzęgło... co ja mówiłem o wyzwaniach? Że je lubimy, aha.




Lekko zmęczone sprzęgło 


Marzec 2015


Temperatury coraz wyższe więc i chęci do pracy więcej. Kolejne części odebrane, zakupione lakiery więc czas pomyśleć o przygotowaniu Vespy do lakierowania. Nowa właścicielka postawiła na kolor miętowy i bardzo nas rozbawiła tekstem że nie będzie jeździć na różowym oleju (2T) tylko niebieskim bo różowy do miętowego nie pasuje :)


 Pierwsze przymiarki do jazdy na nowym sprzęcie.





Silnik dla testów włożyliśmy do innej ramy. Z dobrych wiadomości - odpala, jeździ. Zła wiadomość- selektor biegów jest za bardzo zużyty - zestaw naprawczy już w drodze.

Przy okazji czyścimy pozostałe elementy ze starych warst farby - powyżej efekt zastosowania Paint Removera. Pieni się, dymi, śmierdzi ale działa.


Luty 2015

Z dalekiego niemcowa dotarła do nas za pośrednictwem firmy Skuter Centrum pierwsza paczka z gratami.
 A w paczce między innymi lubiany przez nas wydech SIP ROAD 2.0 :)

 Więc prace ponownie nabrały tempa.


 I silnik powoli zaczyna przypominać silnik :)
W międzyczasie rama, boczki i pozostałe elementy wróciły z piaskowania i zostały pokryte pierwszą warstwą podkładu. Blachy okazało się są w doskonałym stanie, pracy przy nich nie będzie dużo - zaoszczędzimy na szpachli. Papiery ścierne w dłoń i do dzieła !

Styczeń 2015

Zielony PX jest krok bliżej reinkarnacji.

Trochę czasu minęło, ale na każdego przychodzi właściwy moment. Zielona przygotowana do rozbiórki:





Silnik wymyty, kartery naprawione, czas uzbroić w nowe łożyska:




Budę trzeba rozebrać do ostatniej śrubki przed zerwaniem zielonego lakieru. Jak widać, ciężka to praca.





Podsumowując: Vespa zamieniła się w trzy skrzynki z częściami. Jest (prawie, bo jeszcze trzeba zerwać podłogę) gotowa do piaskowania. 
Za to skrzynka z częściami do silnika zaczyna świecić pustkami - to dobry znak, czyli serce Vespy będzie niedługo gotowe do pracy.  


Przed renowacją

Emigrantka ze stolicy. Odpimpowana zostanie w przyszłym roku. AKTUALIZACJA: rozpoczęła już nowe życie!

Ostatnie chwile w Warszawie:




A tu już w nowym domku (więcej powietrza i zieleni wyjdzie jej na dobre):