piątek, 12 sierpnia 2011

Vespa Cosa CLX 200 rocznik 90

Naszło mnie natchnienie i kupiłem nagle i niespodziewanie Kozę. Wsiadłem w pociąg, za Olsztynem przesiadłem się na nieznany skuter i przejechałem 230 km do domu...
Stan - jak na zdjęciach. Technicznie - prawie bez zarzutu, sprzęgło niedomaga, ale część jest już w drodze.
Najgorzej wygląda, a raczej wyglądało siodło:  dzisiaj zafundowałem Kozie nowe siedzenie. Wygląd lepszy o 500%, moim zdaniem. Nawiasem mówiąc, znalazłem w miarę taniego tapicera w Gdyni, ul. Żwirowa 2c obok Muzeum Motoryzacji (wartego obejrzenia nota bene).





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz