Czasami trzeba zwolnić tempo, oderwać się od pracy, po prostu się
zrelaksować. Oto uwieczniony taki właśnie moment luksusowego lunchu w
naszym garażu. Proszę zwrócić uwagę na to, że garden party odbyło się przy świecach. Co prawda zapłonowych, ale liczą się dobre chęci
Wieczorem przy, a raczej "w" romantycznym ognisku, wydech staruszki został zregenerowany:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz