No ale do rzeczy. Kolejne APE, jego dolegliwości - usunięte. Niech sobie pyrka i jeździ.
poniedziałek, 29 lutego 2016
Kolejne Ape...
Wąska specjalizacja to błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie. Do nas ostatnio często przyjeżdżają APki... No ale cóż, życie jest takie jakie jest i wpływu na pojazdy trafiające do naszego garażu raczej nie mamy. Z drugiej strony rzadko do nas wracają - przyczyny mogą być dwie, po naszych naprawach albo nic im nie dolega, albo wkurzeni właściciele nie chcą nas więcej oglądać :) Wierzymy że pierwszy przypadek ma zastosowanie.
No ale do rzeczy. Kolejne APE, jego dolegliwości - usunięte. Niech sobie pyrka i jeździ.
No ale do rzeczy. Kolejne APE, jego dolegliwości - usunięte. Niech sobie pyrka i jeździ.
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
APE czyli pszczółka
Przyjechał do nas... wrrrrrrróć - dopchaliśmy do garażu bardzo pocieszny pojazd: ciężarówka Piaggio Ape, czyli po włosku pszczoła. Jak wiemy, vespa oznacza osę, a że Ape to obudowana kabiną i paką vespa do ciężkiej pracy, więc została nazwana pracowitą pszczołą.
Stan dość mizerny, naszym zadaniem było usprawnić na tyle, żeby jeździł bez większych kłopotów. Przeczyszczono gaźnik, podłączono zbiornik, powieszono silnik na swoje miejsce, pospawano pękniętą ramę - i jak widać na filmie, jeździ bardzo żwawo :)
Stan dość mizerny, naszym zadaniem było usprawnić na tyle, żeby jeździł bez większych kłopotów. Przeczyszczono gaźnik, podłączono zbiornik, powieszono silnik na swoje miejsce, pospawano pękniętą ramę - i jak widać na filmie, jeździ bardzo żwawo :)
środa, 29 lipca 2015
Projekt Miętówka zakończony
Silnik gotowy do włożenia do ramy |
O wielki Odynie, dodaj mi siły, żebym tego wszystkiego nie pieprznął.... |
W trakcie transformacji... |
Więcej części na swoim miejscu |
A jak nam to wyszło? Oglądajcie, podziwiajcie. Dla nas bomba.
Efekt końcowy |
Nowa właścicielka przeszła szybki kurs jazdy, pod okiem fachowego instruktora.
Pierwsza jazda |
W sumie jej się spodobało i mówi, biorę...
Już nie nasza... |
... ALE!
Miętówka jest bardzo uparta! Proszę, co zrobiła dosłownie 50 kilometrów później... Czyli znowu: silnik z ramy, otworzyć, wydłubać wszystko, złożyć... wsadzić nowe sprzęgło... co ja mówiłem o wyzwaniach? Że je lubimy, aha.
Lekko zmęczone sprzęgło |
środa, 25 marca 2015
Różowy olej do 2T
Temperatury coraz wyższe więc i chęci do pracy więcej. Kolejne części odebrane, zakupione lakiery więc czas pomyśleć o przygotowaniu Vespy do lakierowania. Nowa właścicielka postawiła na kolor miętowy i bardzo nas rozbawiła tekstem że nie będzie jeździć na różowym oleju (2T) tylko niebieskim bo różowy do miętowego nie pasuje :)
Pierwsze przymiarki do jazdy na nowym sprzęcie.
Przy okazji czyścimy pozostałe elementy ze starych warst farby - powyżej efekt zastosowania Paint Removera. Pieni się, dymi, śmierdzi ale działa.
czwartek, 26 lutego 2015
Dzieje się, oj dzieje
Z dalekiego niemcowa dotarła do nas za pośrednictwem firmy Skuter Centrum pierwsza paczka z gratami.
A w paczce między innymi lubiany przez nas wydech SIP ROAD 2.0 :)
Więc prace ponownie nabrały tempa.
I silnik powoli zaczyna przypominać silnik :)
W międzyczasie rama, boczki i pozostałe elementy wróciły z piaskowania i zostały pokryte pierwszą warstwą podkładu. Blachy okazało się są w doskonałym stanie, pracy przy nich nie będzie dużo - zaoszczędzimy na szpachli. Papiery ścierne w dłoń i do dzieła !
A w paczce między innymi lubiany przez nas wydech SIP ROAD 2.0 :)
Więc prace ponownie nabrały tempa.
I silnik powoli zaczyna przypominać silnik :)
W międzyczasie rama, boczki i pozostałe elementy wróciły z piaskowania i zostały pokryte pierwszą warstwą podkładu. Blachy okazało się są w doskonałym stanie, pracy przy nich nie będzie dużo - zaoszczędzimy na szpachli. Papiery ścierne w dłoń i do dzieła !
czwartek, 29 stycznia 2015
Przyszedł czas na Zieloną!
Zielony PX jest krok bliżej reinkarnacji. Przypomnijmy sobie, jak wyglądał kiedy przyjechał sobie ze Stolycy:
Trochę czasu minęło, ale na każdego przychodzi właściwy moment. Zielona przygotowana do rozbiórki:
Silnik wymyty, kartery naprawione, czas uzbroić w nowe łożyska:
Budę trzeba rozebrać do ostatniej śrubki przed zerwaniem zielonego lakieru. Jak widać, ciężka to praca.
Podsumowując: Vespa zamieniła się w trzy skrzynki z częściami. Jest (prawie, bo jeszcze trzeba zerwać podłogę) gotowa do piaskowania.
Za to skrzynka z częściami do silnika zaczyna świecić pustkami - to dobry znak, czyli serce Vespy będzie niedługo gotowe do pracy.
wtorek, 9 grudnia 2014
Mikołaje na Vespach
Pogoda iście niegrudniowa, więc w sobotę siódmego grudnia pojawiliśmy się na Skwerze Kościuszki, aby wziąć udział w wielkiej paradzie - przejeździe Mikołajów na Motocyklach ulicami Trójmiasta, w bardzo szlachetnym celu - pomocy dzieciom. Maszyn było zatrzęsienie, choć akurat Vespy można było zliczyć na palcach póltorej ręki.
Atmosfera super, pogoda jak już wspomniałem przypominała raczej wczesną wiosnę, a nie początek złej zimy. Tegoroczną edycję Mikołajów zaliczyć można do wyjątkowo udanych.
Atmosfera super, pogoda jak już wspomniałem przypominała raczej wczesną wiosnę, a nie początek złej zimy. Tegoroczną edycję Mikołajów zaliczyć można do wyjątkowo udanych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)